Geamăna, to przykład jak jedno z najbardziej skażone miejsce w Rumunii może stać się atrakcją turystyczną. Geamăna w takim samym stopniu zachwyca, jak i przeraża. Znajdziemy je w górach Metaliferi, należących do Karpat Zachodniorumuńskich nazywanych Apuseni. Region ten od wieków znany jest z bogactw naturalnych. W wiosce Rosia Montana już za czasów rzymskich wydobywano złoto i wydobywa się je do dnia dzisiejszego.
Oprócz złota w sąsiedniej wiosce Rosia Poieni znajdują się ogromne złoża miedzi. W 1977 roku komunistyczny dyktator Nicolae Ceausescu postanowił zwiększyć wydobycie miedzi i powstała tu największa w Rumunii i druga co do wielkości w Europie odkrywkowa kopalnia miedzi. Na osadnik pokopalnianych nieczystości przeznaczono rozległą dolinę w której znajdowała się wieś Geamăna. Mieszkańców wysiedlono do pobliskiej miejscowości Lupșa, lecz nie wszyscy chcieli opuścić ziemię należące do nich od pokoleń.
Spora część mieszkańców, głównie ludzie starsi pozostali na tym skażonym terenie i żyją tu do dziś. Rozrastający się z roku na rok osadnik zabiera coraz to nowe tereny wsi, pola, łąki i zabudowania gospodarskie. Gdy woda dochodzi do zamieszkanych zabudowań, to mieszkańcy przenoszą się do wyżej położonych opuszczonych chat. Zbudowana w 1978 roku zapora ziemna spiętrza wylewane tu pokopalniane odpady i sztuczne jezioro zjada powoli zabudowania dawnej wsi. Symbolem tego miejsca jest zatopiony kościół, po którym widać ile co roku przybywa tu osadu. Dziś z nad skażonej wody wystaje już tylko górna część wieży.
Toksyczny zbiornik przeraża, ale i zachwyca przybierając niesamowite barwy, od szarości po przez czerwień do turkusu. Miejscami wygląda jak znane z kolorowych pocztówek miejsca z błękitną krystalicznie czystą wodą. Zwiedzając to miejsce już po kilku godzinach czuć dziwny posmak w ustach i ciężko sobie wyobrazić, że można tam mieszkać. Teoretycznie jest to teren zamknięty, ale w praktyce można to zobaczyć i objechać wokół osadnik. Jeżdżą tu patrole, które proszą o opuszczenie terenu, ale nie wiąże się to z jakimiś konsekwencjami. Najbardziej nie lubią jak ktoś to “zło” fotografuje.
Droga wokół osadnika jest szutrowa i miejscami błotnista, lepiej pokonywać ją gdy jest w miarę sucho. Przejezdna jest ona dla samochodów osobowych, ale trzeba to robić bardzo ostrożnie i lepiej mieć wyżej zawieszony samochód. Pamiętajcie, że zwiedzacie to miejsce na własną odpowiedzialność.
Więcej zdjęć z tego miejsca zobaczycie w naszym serwisie karpackim: http://karpaty.travel.pl/geamana-toksyczne-jezioro-sercu-karpat/
GPS: 46.33125, 23.20428
Wszystkie zdjęcia, oraz opisy miejsc na tej stronie rumunia.travel.pl i na Facebooku są chronione prawem autorskim. Kopiowanie, wykorzystywanie tylko za zgodą redakcji i autorów zdjęć i prezentacji.