Może nie do końca bimbrownicy, a producenci bimbrowników, zwanymi u nas alembikami. Brateiu, to niewielka wioska w rumuńskim Siedmiogrodzie, kiedyś zamieszkana głównie przez Sasów. Gdy ci po upadku komuny w Rumunii mogli wrócić do Niemiec, to masowo to uczynili, a saskie wioski w Transylwanii na dużą skalę się wyludniły. Opuszczone domostwa zajęli szybko Romowie. Jedni doprowadzili je do ruiny nie dbając o domy. Jednak domy w Brateiu zasiedlili „prawdziwi” Cyganie, trudniący się rzemiosłem i żyjący ze sprzedaży swoich produktów. Wyspecjalizowali się oni w wyrobach z miedzi, a głównie w produkcji Alembików. Ich wyroby ręcznie produkowane znane są w całej Rumunii, bo wiadomo że w każdej wiosce pędzi się tu na dużą skalę śliwowicę, czyli palinkę. Ich kunszt doceniono także w Europie i spora część wyrobów sprzedawana jest na zachód. Mamy do wyboru bimbrowniki malutkie, do użytku domowego dla smakoszy i potężne kotły dla „hurtowników”. Niestety ceny ich wyrobów nie są małe. Cyganie swoje wyroby prezentują na wjeździe do wioski od strony miasta Mediaş. Na odcinku kilku kilometrów, oprócz bimbrowników możemy nabyć inne wyroby z miedzi, a także różne ciekawe starocie. Ciężko to wszystko sfotografować, bo jak to cyganie za wszystko chcą kasę, ale kilka fotek udało się zrobić, podczas nieudanych negocjacji.
GPS: 46.17122, 24.4142
Wszystkie zdjęcia, oraz opisy miejsc na tej stronie rumunia.travel.pl i na Facebooku są chronione prawem autorskim. Kopiowanie, wykorzystywanie tylko za zgodą redakcji i autorów zdjęć i prezentacji.